Przejdź do treści
Aktualnie24

🔥 Próba podpalenia siedziby PO. Zatrzymano mężczyznę, który wcześniej groził premierowi

Policja zatrzymała 44-letniego Krzysztofa B., podejrzanego o próbę podpalenia siedziby Platformy Obywatelskiej w Warszawie. Mężczyzna był już wcześniej oskarżony o grożenie premierowi Donaldowi Tuskowi śmiercią.

🔥 Próba podpalenia siedziby PO. Zatrzymano mężczyznę, który wcześniej groził premierowi

Zdjęcie: Telewizja Republika

🚨 Zatrzymanie po ataku na siedzibę Platformy Obywatelskiej

Warszawska policja poinformowała o zatrzymaniu 44-letniego Krzysztofa B., podejrzanego o próbę podpalenia budynku przy ul. Wiejskiej 12A, gdzie mieści się m.in. siedziba Platformy Obywatelskiej. Do zdarzenia doszło w piątek po południu. Według relacji świadków, napastnik próbował rzucić w drzwi tzw. koktajlem Mołotowa, lecz został odepchnięty, a butelka rozbiła się przed wejściem.

Zatrzymania dokonano w poniedziałek rano w powiecie łosickim, gdzie mężczyzna mieszkał. Jak przekazała Komenda Stołeczna Policji, Krzysztof B. odpowiadał już wcześniej przed sądem za kierowanie gróźb karalnych wobec premiera Donalda Tuska.

🔥 Groził premierowi, teraz usłyszy kolejne zarzuty

Według KSP, w maju tego roku mężczyzna opublikował w internecie groźby pozbawienia życia szefa rządu. W czerwcu do sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie. Teraz 44-latek może usłyszeć zarzuty dotyczące gróźb karalnych i zniszczenia mienia.

Rzecznik KSP, asp. Kamil Sobótka, poinformował, że przesłuchanie podejrzanego ma się odbyć jeszcze w poniedziałek.

🗣️ Reakcja władz i polityków

Minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński potwierdził, że zatrzymany wcześniej groził premierowi śmiercią i działał z pobudek politycznych. — Ten osobnik wykrzykiwał przekleństwa pod adresem Platformy Obywatelskiej i ma już bogaty życiorys, jeśli chodzi o groźby wobec premiera — powiedział.

Premier Donald Tusk w swoim wpisie na platformie X przypomniał, że ten sam mężczyzna w czerwcu usłyszał zarzuty za grożenie mu śmiercią, a teraz próbował podpalić siedzibę PO. „Bąkiewicz i Kaczyński muszą być zadowoleni” — napisał, odnosząc się do wcześniejszych wypowiedzi Roberta Bąkiewicza o „wyrwaniu chwastów” i „rzucaniu napalmu”.

⚠️ Politycy ostrzegają przed skutkami mowy nienawiści

Wiceszef MON Cezary Tomczyk podkreślił, że to nie był incydent oderwany od rzeczywistości, lecz efekt przyzwolenia na agresję w życiu publicznym. — Przemoc zaczyna się od słowa — napisał, dodając, że język nienawiści „osłabia infrastrukturę bezpieczeństwa państwa”.

Minister Kierwiński zaznaczył z kolei, że po słowach Bąkiewicza były apele o potępienie mowy nienawiści, lecz ze strony władz PiS „nie było potępienia, tylko zachwyty”. Prokuratura prowadzi w tej sprawie postępowanie dotyczące nawoływania do zbrodni.

Artykuł przygotowany przez Aktualnie24.

← Powrót do strony głównej